Warsztat architekta. Obiekty oświatowe 2018 - page 18

warsztat architekta
16
19.
Zaciszny kącik stanowiący jedną
ze stref sali lekcyjnej; zamiast ławek
wykorzystany został system podestów
oraz parapetów okiennnych usytu-
owanych na różnych wysokościach
20, 21.
Na ścianach widnieją sen-
tencje i ważne informacje wypisane
specjalnie zaprojektowanymi krojami
pism
22.
Boiska rozmieszczono nie tylko
wokół obiektu, lecz również na róż-
nych poziomach płaskich dachów,
fot. 16–22. GPP Architects
abc specjalisty
nowe przestrzenie edukacji
19
21
22
20
Szkoła jest również nasycona dziełami sztuki. Architekci zaprosili
do współpracy duńską artystkę – Rosen Eken, która stworzyła
większość dzieł specjalnie dla przestrzeni Frederiksbjerg. To kolo-
rowe murale, ale i rzeźby z brązu – czasami łatwo je przeoczyć,
bo stanowią reminiscencję codziennych mebli i przedmiotów
użytkowych. Przykładowo, jedna z rzeźb to opuszczony plecak.
Takie „zwykłe” dzieła mają skłaniać dzieci do refleksji nad rolą
sztuki w życiu codziennym. Maluchy szczególnie lubią gogle, które
artystka zamontowała w różnych punktach ścian korytarzy. Można
przez nie podglądać obrazki z życia codziennego.
Budynek szkoły, choć ma dość złożoną bryłę od strony podwórka,
od ulicy prezentują uspokojone ceglane elewacje, wpisujące go
w starą cześć śródmieścia Aarhus. Obiekt nie stanowi zgrzytu
w historycznej przestrzeni, bo do jego budowy wykorzystano
stare cegły z odzysku. Cześć z nich pochodziła z poprzedniego
budynku szkolnego z lat 50., który znajdował się w tym miejscu,
inne z wyburzonego niedawno szpitala miejskiego z końca XIX
wieku. W sumie użyto ponownie 400 tys. cegieł, co było najwięk-
szym takim przedsięwzięciem w Danii. Cegły z recyklingu są przy-
jazne dla środowiska, ponieważ emisja dwutlenku węgla pocho-
dząca z czyszczenia starych cegieł jest dużo niższa w porównaniu
z produkcją nowych.
Domek w domku
Jak projektować przestrzeń edukacyjną dla najmłodszych? Co
potrzebne jest do rozwoju dzieci w najwcześniejszej fazie dora-
stania? Jak pogodzić świat dorosłych i dzieci w jednej przestrzeni?
To pytania, jakie zwykle stawiają sobie architekci, gdy stają przed
wymagającym zadaniem zaprojektowania przedszkola. Czasami
odpowiedź może prowadzić do zupełnie nowych odkryć. Tak jest
z przedszkolem Frederiksvej, które otwarto na początku 2016 roku
w duńskim mieście Frederiksberg. Projektanci z pracowni COBE
chcieli uniknąć zbudowania molocha. Wcześniej w tym miejscu
istniała mała placówka dla 30 dzieci. Miasto planowało zastąpić ją
6 razy większym przedszkolem. To coraz częstsza tendencja –
duże placówki są tańsze w utrzymaniu niż sieć małych przedszkoli,
jednak wielka skala budynków stoi w sprzeczności z dziecięcymi
potrzebami. Najmłodsi nie lubią być przytłoczeni, najlepiej czują
się w kameralnych przestrzeniach. Architekci postanowili zapew-
nić dzieciom tak niezbędną intymność i maksymalnie rozbili skalę
przedszkola. Pomysł podpowiedział kontekst: działka z jednej
strony sąsiaduje z gęstą zabudową kwartałową, z drugiej – z wolno
stojącymi domkami jednorodzinnymi. Budynek przedszkola stał
się skupiskiem domków tworzących zwartą masę – tym samym
stanowi zwornik pomiędzy dwoma typami miejskiej zabudowy.
1...,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17 19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,...64
Powered by FlippingBook