warsztat architekta
7
abc specjalisty
2.
Szatnia z wieszkami na różnych
wysokościach i kolorowymi elementa-
mi zachęcającymi do zabawy
3.
Domki, w których mogą się wyci-
szyć dzieci z najstarszej grupy wieko-
wej w przedszkolu Mali Odkrywcy,
fot. 1–3. Stanisław Zajączkowski
Tutaj przychodzi się, by razem z innymi czerpać energię, pomysły
i wzajemnie się inspirować. To rodzaj agory, gdzie każdy może
być równocześnie uczniem i nauczycielem. Drugim typem miej-
sca jest jaskinia – jak sama nazwa wskazuje – miejsce schronienia
i odosobnienia. Związana jest z ludzką potrzebą czasowej samot-
ności, by móc głębiej zastanowić się nad jakimś zagadnieniem, ale
by również odpocząć od hałasu i towarzyszy. Potrzeby socjalizacji
dotyczy trzecie miejsce – ognisko. To przestrzeń spotkań, wzajem-
nego słuchania swoich historii. Tu można w grupie popracować
nad pomysłami. Czwarta metafora przestrzenna to piaskownica
– miejsce eksperymentowania, dokonywania prób i popełniania
błędów. To laboratorium, w którym nie przejmujmy się niepo-
rządkiem czy nieładem. Piątym miejscem jest szczyt góry – to
rodzaj sceny, na której przed innymi można podzielić się ideą,
pomysłem, przedstawić swój potencjał i możliwości.
Świat odkrywców
Lekcje z archetypów przestrzeni Thornburga odrobili z pew-
nością projektanci przedszkola „Mali Odkrywcy”, które powsta-
ło w przebudowanych wnętrzach szkoły w Chróścicach pod
Opolem. Architekci z pracowni PORT nasycili przestrzeń w wiele
elementów stymulujących naukę dzieci na różnymetapie rozwoju.
Trzy główne sale to ogniska, tutaj koncentrują się prace w zespo-
łach. Poszczególne grupy wiekowe wyróżniono przewodnim
motywem kolorystycznym. I tak w pomieszczeniu dla naj-
młodszych dzieci dominuje pomarańcz, starsza grupa ma salę
zieloną, a mocna barwa purpurowa przypisana jest do starsza-
ków. W każdej sali są jaskinie – to przestrzenie za perforowaną
ścianą, gdzie maluchy mogą się schować, wyciszyć, pobyć na
chwilę same. U najstarszych dzieci jaskinie przybrały formę
domków, gdzie mogą one bawić się lub pracować w mniej-
szych grupkach. Nie brakuje też piaskownic – miejsc, w których
można eksperymentować. To wielkie tablice do rysowania czy
przypinania rysunków i innych prac plastycznych. Wszystkie
w zasięgu dziecięcych rączek. Jest i szczyt góry, czyli wielofunk-
cyjna sala z ruchomymi kurtynami. Na co dzień pełni rolę sali
do gimnastyki i rytmiki, ale od święta przemienia się w scenę,
na której dzieci występują przed rodzicami. Wnętrza pełne są
pomysłowych rozwiązań: szatnie mają kolorowe wieszaki na
różnych wysokościach, nawet z osłon na grzejniki zrobiono desi-
gnerski element – to perforowane w organiczne kształty płyty ze
sklejki. Przedszkole na każdym kroku zaskakuje, bawi, zachęca
do odkrywania tego, co może kryć się za kolejnym otworem,
przejściem czy tunelem.
do dziecka, nigdy odwrotnie. Wybitna włoska pedagożka Maria
Montessori uważała, że: „Najważniejszym zadaniem nauczy-
ciela jest stworzenie uczniowi tzw. przygotowanego otoczenia,
gdyż tworzenie osobowości rozwija się poprzez interakcję
z otoczeniem”.
Ogniska w cyberprzestrzeni
Amerykański badacz i futurysta David D. Thornburg, autor gło-
śnej pod koniec XX wieku książki „Ogniska w cyberprzestrzeni”,
zaprezentował ciekawe rozmyślania na temat przestrzeni edukacji
w świecie internetu czy, jak dziś zostałoby to powiedziane, „poko-
lenia Wi-Fi”. Według niego wszechobecne technologie nie zastąpią
spotkań w realnej przestrzeni, a nauka, choć wspierana przez kom-
putery podłączone do sieci, wciąż będzie potrzebować współbycia
z innymi ludźmi. Thornburg sformułował kilka typówmiejsc – pier-
wotnych metafor przestrzeni, w tym tytułowe i symboliczne ogni-
ska, które mogą pozytywnie wpływać na proces uczenia nawet za
kilkadziesiąt lat. Szkoła przyszłości powinna być tak zorganizowana
przestrzennie, by te wszystkie elementy w sposób synergiczny
stymulowały procesy związane z nauką i socjalizacją. Badacz ten
wymienia pięć głównych sytuacji. Jedną z nich jest wodopój –
miejsce spotkań różnych osób i ścierania się różnych poglądów.
nowe przestrzenie edukacji
2
3