warsztat architekta
55
też ciekawa rzeczywistość. I to właśnie zadaniem architekta jest
tak tę rzeczywistość wykreować i dostosować do młodego
użytkownika, aby spełniała nie tylko swoją podstawową funkcję,
lecz także oddziaływała na wszystkie zmysły, rozwijała, ciekawiła
i wciągała. Do uzyskania takiego efektu niekoniecznie potrzeba
ogromnych nakładów finansowych, znacznie ważniejsze jest
przeanalizowanie rzeczywistych potrzeb i odpowiedzenie na nie
poprawnym, spójnym projektem. Warto pamiętać, że bodźce
potrzebne dzieciom do rozwoju najlepiej zapewnia przyroda
i to tam w pierwszej kolejności należy szukać inspiracji. Dzieci
wychowujące się w bliskim kontakcie z naturą i dostępem
do zieleni (parków, lasów, rzek) mają elastyczną wyobraźnię,
potrafią szybko rozwiązywać problemy i samodzielnie dbać
o swoje bezpieczeństwo, prawidłowo oceniając ryzyko zagro-
żenia. Paradoksalnie więc, projektując „bezpieczne place zabaw”,
odbieramy najmłodszym szereg podstawowych elementów
wpływających na ich rozwój, takich jak instynkt samozacho-
wawczy czy poznawanie sensoryczne. Warto więc wyjść temu
naprzeciw i projektować przestrzenie tak, aby możliwie najlepiej
odzwierciedlały to, co daje przyroda i w podobny sposób wpły-
wały na rozwój. Przy jednoczesnym spełnieniu obowiązujących
przepisów bywa to często trudne i wymaga wysiłku, ale efekt
sport
Weronika Krauze
abc specjalisty
i rekreacja
Tereny sportowe i rekreacyjne przy obiektach szkol-
nych to prężnie rozwijająca się dziedzina projekto-
wania architektonicznego, zarówno w Polsce, jak i na
świecie. W naszym kraju architekci stawiają znacznie
odważniejsze kroki, zmierzając w dobrym kierun-
ku, czego przykłady można dostrzec coraz częściej.
Epoka plastikowego zamku pośrodku „nawierzchni
(przesadnie) bezpiecznej” odchodzi powoli do lamusa,
a projektanci zaczynają poświęcać dużo więcej uwagi
placom zabaw czy terenom sportowo-rekreacyjnym
towarzyszącym placówkom oświatowym.
Pojęcie zewnętrznych przestrzeni jako miejsc bardzo istotnych
w budowaniu życia społecznego znów staje się najważniejszym
wyznacznikiem jakości, spójności i nowoczesnego podejścia
w projektowaniu. Jednocześnie jest to swoisty powrót do
korzeni, kiedy to szkolne lub osiedlowe place zabaw z prostymi
urządzeniami ze stalowych rurek stanowiły miejsce spotkań,
zabaw i nieograniczonego wykorzystania dziecięcej wyobraźni.
Jakkolwiek dziś ciężko się zmierzyć z wachlarzem bodźców
dostarczanych przez tablet lub telefon, tym niemniej warto poka-
zywać młodszym pokoleniom, że oprócz szklanego ekranu jest
1.
Szkoła De Paradijsvogel
w Ypenburg, projekt Kaptein
Roodnat; fot. Bas Princen
Weronika Krauze
absolwentka Wydziału
Architektury Politechniki
Krakowskiej, członek IARP,
współpracuje z ARP
Autorską Pracownią
Projektową Manecki,
laureatka wielu konkursów
architektonicznych, m.in.
„
Kierunek Ciechocinek
”
i na
projekt pływalni w ramach
programu Dolnośląski
Delfinek (wraz z ARP)
1