warsztat architekta
abc specjalisty
26
sprawdzone rozwiązania
kolejowy jest optymalny jeśli chodzi o prefabrykaty, bo są one
bardzo ciężkie: na jeden tir wchodzi jeden prefabrykat. Ambicją
moją, Joanny Erbel i Tomasza Andryszczyka, było stworzenie
w Warszawie innowacyjnego osiedla społecznego, z wykorzy-
staniem możliwości, jakie daje prefabrykacja. Podkreślam spo-
łecznego, nie socjalnego, to znaczy, że oferta mieszkań byłaby
skierowana do wszystkich grup społecznych, ludzi o różnych
dochodach i w różnym wieku. Miasto planuje budowę 3 tys.
mieszkań głównie na wynajem, a w takiej masowej skali prefa-
brykacja jest optymalnym wyborem.
Czy według Ciebie prefabrykaty mogą pomóc w likwi-
dowaniu deficytu mieszkaniowego w Polsce?
WK:
To na pewno może być odpowiedź na rosnące koszty
pracy. W pewnym momencie ta technologia stanie się tańsza
od innych. Ale czy jakakolwiek technologia może być odpowie-
dzią na ten deficyt? Wpływ na jego redukcję mają politycy oraz
rynek. Owszem można dzięki prefabrykatom budować szyb-
ciej. Ale czy przyspieszenie procedur nie miałoby większego
wpływu? W tej chwili proces uzyskiwania zgód i pozwoleń jest
bardzo długi i nieprzewidywalny. To liczba kodyfikacji sprawia,
że nic nie można zbudować tanio. Normy bezpieczeństwa
pożarowego, zapisy dotyczące montażu, wykończeń – pod
względem kodyfikacji poszliśmy w skrajność. Dam przykład:
norma odchylenia ściany od kąta prostego wynosi w budynku
mieszkalnym 2 mm/1 m. Tymczasem w budynkach prefa-
brykowanych może sięgać aż 10 mm, więc trzeba te ściany
tynkować, żeby zredukować różnice. W Skandynawii ludzie
akceptują takie odchylenia. Normą są nieotynkowane ściany,
widoczne instalacje i łączenia prefabrykatów na suficie. Żeby
budynek stawiać racjonalnie i tanio, trzeba iść na kompromisy
dotyczące jakości wykonania. Ale jak powiedzieć BGK, że mają
stawiać ściany niezgodne z normą?
Sprzeczna 4 była budynkiem prototypowym, na jakie
trudności natknęliście się w całym procesie od projek-
tu do realizacji?
WK:
Najtrudniejszą rzeczą był wspomniany wcześniej układ
ścianowy budynku, który stoi w sprzeczności z układem słupo-
wym garażu. Rozwiązaliśmy ten problem, robiąc ruszt transfero-
wy – na słupach konstrukcji garażu leżą belki, które mają wymia-
ry 80 x 120 cm. Projekt był z pewnością bardziej pracochłonny.
Gdy prefabrykat wyjedzie z fabryki nie ma możliwości naprawy
błędów na budowie, dlatego każdy poszczególny element
6-8.
Wystawa Manifesto of pre-
fabrication – BBGK Architekci
poświęcona budynkowi wieloro-
dzinnemu Sprzeczna 4; kurator:
Marcin Szczelina, partnerzy wysta-
wy: Budizol, Geze, Polski Instytut
w Berlinie
trzeba było zaprojektować precyzyjnie. Margines błędów jest
dużo mniejszy niż w tradycyjnym budownictwie, tu się nie da
nic zaklajstrować itp. Dlatego projekt powstał w technologii BIM.
Projektant ma do wyboru albo BIM, albo duże uproszczenia.
A czym Sprzeczna różni się od bloków na Ursynowie?
WK:
Projektanci Ursynowa działali w obrębie systemu ze
skończoną liczbą elementów. Tu było odwrotnie. Budynek przy
Sprzecznej powstał w pierzei, w zwartej XIX-wiecznej zabu-
dowie, która wpłynęła na jego formę. Najpierw określiliśmy tę
formę, tak by spełniała wymogi urbanistyczne i funkcjonalne,
a dopiero potem zaprojektowaliśmy poszczególne prefabrykaty
umożliwiające jej złożenie. Dlatego możliwe było dopasowanie
budynku do lokalizacji oraz wysoki poziom indywidualizacji.
Andrzej Szkop, jeden z twórców Ursynowa, powiedział kiedyś,
że projektowanie z prefabrykatów przypomina pisanie poematu
przy użyciu pięciu liter. Dziś ograniczają nas koszty, pole dla
fantazji jest natomiast ogromne.
Tylko koszty? Jakie są w Twojej ocenie wady czy ogra-
niczenia prefabrykatów?
WK:
Konstrukcja monolityczna ma bardziej otwarty plan.
W przypadku prefabrykatów wiele elementów to części stałe,
układ konstrukcyjny ma więc mniejszą elastyczność oraz podat-
ność na zmiany w przyszłości. Ale w całej Europie stoi mnóstwo
budynków, które nie spełniają współczesnych standardów
i udaje się je modernizować. Doskonałym przykładem jest
renowacja Bois-le-Prêtre przeprowadzona przez pracownię
Lacaton & Vassal w Paryżu. Budynki z prefabrykatów trudniej
jest wpisywać w istniejącą tkankę lub budować w zwartej
zabudowie, otoczeniu zabytków. W sytuacjach, gdy chcemy
co do centymetra wykorzystać przestrzeń, prefabrykaty dają
mniejsze możliwości. Trudniej też modernizować elewację.
Z kolei z perspektywy działania wolnorynkowego ogranicza nas
nieduża liczba dostawców. Na razie ta oferta jest bardzo wąska,
a konkurencja mała. Istniejące firmy całą produkcję wysyłają do
Skandynawii, gdzie pracują na wysokich marżach. Warto się
zastanowić, dlaczego Skandynawowie importują prefabrykaty
od nas. Otóż przemysł cementowy, oparty na popiołach, jest
bardzo szkodliwy dla środowiska, oznacza dużą produkcję
CO
2
. Skandynawia całą produkcję budowlaną i związane z nią
zanieczyszczenia wyprowadziła poza swoje granice, między
innymi do Polski, a we własnym kraju robi tylko czysty montaż.
To gorzka refleksja.
6