Stan polskiej elektroenergetyki
26
na rynku energetycznym prezes URE Maciej Bando i dodaje:
„Ta mniej optymistyczna strona naszej energetyki to także tech-
niczny stan infrastruktury, zarówno wytwórczej, jak i dystrybu-
cyjnej oraz przesyłowej, która wymaga ogromnych nakładów.
Dodajmy do tego stałą presję organów europejskich na moderni-
zację energetyki w krajach UE w kierunku niskoemisyjnym, czyli
ograniczania zużycia węgla. Ostatnim przejawem tego podejścia
jest opublikowany przez Komisję Europejską w listopadzie 2017
roku projekt Pakietu zimowego. Zapisano w nim m.in. nowe stan-
dardy emisji CO
2
, nieosiągalne dla energetyki węglowej. Nie od
dzisiaj wiadomo, że w polskiej energetyce muszą dokonać się
przeobrażenia, do rozstrzygnięcia pozostaje tylko tempo i kieru-
nek tych zmian”.
Analiza budżetów firm działających na polskim rynku pokazuje,
że branża energetyczna już dziś dużo inwestuje – obecnym prio-
rytetem jest zaspokojenie rosnącego popytu na energię i dostar-
czenie nowych produktów. To również istotne dla rządu: „Ener-
getyka jest kołem zamachowym gospodarki. Od jej stanu zależy
powodzenie większości inicjatyw gospodarczych realizowanych
w Polsce. Dlatego również w kolejnych latach rząd będzie kon-
centrował się na wprowadzaniu w branży nowych technologii,
rozwiązań jak najbardziej przyjaznych środowisku i zapewnieniu
efektywnego funkcjonowania firm paliwowo-energetycznych” –
mówi minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Rzeczywiście dzieje się bardzo dużo. Tylko w ciągu kilkunastu
ostatnich miesięcy zmieniło się prawo, zarówno krajowe, jak
i unijne. Firmy intensywnie inwestowały – modernizowały oraz
odtwarzały dotychczasowy potencjał, jak i szukały nowych moż-
liwości rynkowych. Powstały regulacje, które odpowiadają na
nowe, głównie unijne, wyzwania, lecz również porządkują obszary
do tej pory nie najlepiej funkcjonujące. W parlamencie przy-
jęto ustawę tworzącą w Polsce rynek mocy, dzięki której możliwa
będzie dalsza modernizacja elektrowni. Eksperci są zgodni, że
bez tego już w najbliższych latach pojawi się zagrożenie cyklicz-
nych przerw w dostawach energii elektrycznej do gospodarstw
domowych i przemysłu. Miniony rok upłynął również na pracach
nad ustawą o elektromobilności. Przyjęte przepisy mają zachę-
cać do zmiany samochodu na elektryczny oraz uregulować ten
dynamicznie rozrastający się rynek. Rozwijała się też energe-
tyka rozproszona. Pracowano także nad rozwiązaniami prawnymi
i gospodarczymi, gwarantującymi czystsze powietrze – taryfami
antysmogowymi czy ustawą o monitorowaniu i kontrolowaniu
jakości paliw.
x x x
Rynek mocy powinien pomóc
Na przełomie 2017 i 2018 roku parlament przyjął ustawę
o rynku mocy. Dzięki tej regulacji zagwarantowana zostanie
dostępność odpowiednich do potrzeb zasobów mocy w źródłach
wytwórczych. Dodatkowe środki pozwolą branży na prowadzenie
koniecznych inwestycji. Pierwsze aukcje dla wytwórców odbędą
się w grudniu 2018 roku, a od 2021 roku klienci będą uiszczać
opłatę mocową.
Nowe rozwiązanie ustawowe nakłada też obowiązki na operato-
rów systemów – przesyłowego i dystrybucyjnego – w zakresie
certyfikacji, przeprowadzania testu zdolności redukcji zapotrze-
bowania, weryfikacji wykonania obowiązku mocowego oraz
w procesie rozliczeń, zastępowania planowanych jednostek
redukcji zapotrzebowania, a także przekazywania informacji
o ograniczeniach sieciowych u operatorów i wydanych w związku
z tym poleceniach, ograniczających możliwość dostarczania mocy
do systemu przez jednostki fizyczne wchodzące w skład jednostek
rynku mocy.
Ten ostatni jest mechanizmem wsparcia dla firm energetycznych.
Dzięki nowej ustawie wytwórcy będą otrzymywać pieniądze – jak
wcześniej – za dostarczoną energię, a także za gotowość do jej
produkcji i dostawy. Źródła wytwórcze przez ustalony w kontrak-
tach czas będą dysponować odpowiednią mocą. Gdy pojawi się
zwiększone zapotrzebowanie, muszą być gotowe do wytwarzania
i sprzedaży energii.
„Czy i jaki wpływ na zdolność do finansowania przyszłych inwesty-
cji przez firmy energetyczne będą miały regulacje nowej ustawy
o rynku mocy, przekonamy się, gdy nowy mechanizm zacznie
działać, czyli po pierwszych aukcjach. Nie zmienia to mojej opi-
nii jako prezesa URE, którą konsekwentnie prezentowałem, że
ustawa jest bardzo potrzebna ze względu na jej główny cel, czyli
zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej do
odbiorców. Nie ma obecnie alternatywnego, równie przewidy-
walnego co do skutków i kosztów, pomysłu na uchronienie kraju
przed deficytem mocy” – mówi prezes URE Maciej Bando.
Wynagrodzenie za moc będzie ustalane podczas specjalnych
aukcji, które ruszą w grudniu 2018 roku. Wtedy przeprowadzone
zostaną trzy z nich – na lata 2021, 2022 i 2023. W kolejnych
latach odbywać się będzie jedna aukcja rocznie, w celu zarezer-
wowania mocy z pięcioletnim wyprzedzeniem. Zgodnie z ustawą,
aukcje będą wygrywać najtańsze oferty, niezbędne stanie się
uwzględnienie oczekiwanej przez Komisję Europejską neutralno-
ści technologicznej. Rozpatrywane będą oferty krajowych i zagra-
nicznych wytwórców. Pojawi się także usługa DSR, czyli ograni-
czenie zużycia energii i pobieranej mocy na żądanie.
Dodatkowe środki umożliwią firmom energetycznym na finanso-
wanie inwestycji wytwórczych. Dzisiejsze ceny energii na rynku
hurtowym są niskie i nie pozwalają na realizowanie kosztownych
projektów. Na ich obniżanie wpływają między innymi źródła OZE.
Farmy wiatrowe wypierają dziś z rynku bloki węglowe, głów-
nie starsze i mniej sprawne. Natomiast niedawno oddane jed-
nostki węglowe i te, które ruszą w ciągu kilku najbliższych lat, nie
są w stanie zastąpić wszystkich starych bloków. Tymczasem noto-
wany co roku wzrost gospodarczy w Polsce oznacza, że zapotrze-
bowanie na energię, mimo wprowadzania energooszczędnych
technologii, będzie rosło.
Zdaniem większości ekspertów branżowych, niewdrożenie ustawy
oznaczałoby wielomiliardowe straty dla gospodarki, ponieważ
nie ma alternatywnego, równie przewidywalnego w skutkach
i kosztach, pomysłu na uchronienie kraju przed deficytem mocy.
Dodatkowe środki, które pojawią się w branży, sprawią, że grupy
energetyczne będą mogły planować niezbędne inwestycje także
w innych obszarach działalności, m.in. w rozwój sieci energetycz-
nych. Bez dodatkowego strumienia pieniędzy byłyby one poważ-
nie zagrożone. Zgodnie z regulacjami unijnymi rynek mocy uzna-
wany jest za pomoc publiczną i jego wprowadzenie wymagało
zgody Komisji Europejskiej. Zapisy oczekiwane przez KE Polski
rząd zaimplementował do ustawy.