NSE dom jak nowy
5
rzeki, w której buszują bobry. Przy-
roda i dom tworzą tu wyjątkową
symbiozę. Trzeba koniecznie za-
chować charakter starego siedli-
ska – przekonywał architekt. Wie-
dział też, jak można ten cel osiągnąć:
– Należy przebudować wnętrze
domu, a elewację i bryłę zachować
jako świadectwo czasu i lokalnej
architektury.
Pomysł na chatę
Oczekiwania inwestora były bardzo
praktyczne: – Zależało mi na tym,
żeby uzyskać wewnątrz jak najwię-
cej otwartej przestrzeni. Dużo miej-
sca, dużo powietrza, nawet kosztem
liczby pomieszczeń. To nie jest dom
dla licznej rodziny, tylko dla dwóch
osób. Chciałem też mieć piękny ot-
warty widok na ogród, las i rzekę.
I jak najwięcej światła naturalnego
we wnętrzach.
Architekt dodaje: – Dom jest oto-
czony wysokim lasem. Okna są
małe, dlatego trzeba szczególnie za-
dbać o dostęp światła. Budynek stoi
w pięknym miejscu, a zatem jest po-
wód, by przeszkleniami otwierać po-
mieszczenia na okolicę. Warto było
wyeksponować zwłaszcza widok od
strony południowo-wschodniej.
Z takich oczekiwań i założeń zro-
dził się niezwykły nowy element
domu: ryzalit środkowy dostawiony
do bryły o wymiarach 13 x 10 m.
Duże przeszklenie o wysokości 7 m
zajmujące całą ścianę wpuszcza do
wnętrza światło i umożliwia obserwa-
cję ogrodu i rzeki. Boki ryzalitu zo-
stały wymurowane z cegieł. Poszerza
on pokój dzienny o 12 m
2
. Od strony
ogrodu ryzalit przechodzi w wygodny
drewniany taras ze schodkami pro-
wadzącymi na działkę.
– Taras to nasze ulubione miejsce.
Można o poranku wyjść tu z kawą,
żeby przyglądać się bobrom – mówi
z radością pan Ryszard.
Całość jest przykryta obszernym
dwuspadowym dachem. Słupy z be-
lek, które podtrzymują zadaszenie
tarasu, podkreślają związek nowej
Fot. Ryszard Kokot
Ponadstuletnia chałupa nie nadawała
się do użytku.
Nowy właściciel brał pod
uwagę jej rozbiórkę
Stary fundament chałupy z kamieni
został wzmocniony dodatkową ławą
fundamentową. Ryzalit i taras zbu-
dowano od podstaw i oddylatowano
od budynku. Ściany z bali są ścia-
nami zewnętrznymi, ale – tu cieka-
we rozwiązanie – przestały pełnić
zasadniczą funkcję konstrukcyjną.
Od wewnątrz domu miejscami do-
stawiono ściany z bloczków silikato-
wych, a na poddaszu – z cegły.
Ściany zewnętrzne mają teraz gru-
bość 56 cm (silikat 24 cm, wełna
mineralna 12 cm, 2-centymetrowa
przerwa, bal sosnowy 18 cm).
Powierzchnia parteru zmniejszyła
się o 38 cm po obwodzie domu,
to znaczy o mniej więcej 6 m
2
.
Dobudowany ryzalit również jest
wykonany w technologii trójwar-
stwowej z cegieł z warstwą izolacji.
Kąt nachylenia dachu pozostał
bez zmian (40°), ale sam dach
nieznacznie podniesiono. Belki
stropowe były w dobrym stanie,
więźba została wymieniona z my-
ślą o przestronniejszym poddaszu
użytkowym. W połaciach jest 30 cm
wełny mineralnej. Dzięki ścianom
trójwarstwowym i nowym oknom
nowoczesna chałupa ma wysoką
izolacyjność cieplną.
Podczas remontu
ceglano-szklanej części ze starą
drewnianą chałupą. Takie same
belki odnajdziemy przed wejściem
do domu i we wnętrzach. Budynek
oglądany od frontu i z boku nadal
jest po prostu chatą. Widziany od
strony ogrodu staje się chatą intry-
gującą, w której zestawiono obok
siebie drewno, klasyczną czerwoną
cegłę i szkło. Wiekowe bale sosnowe
o grubości 16 cm, z rysunkiem słoi
i dziurami wydrążonymi przez szkod-
niki, świetnie wyglądają w sąsiedztwie
nowoczesnej szklanej ściany. Było
jednak z nimi niemało roboty.
Fot. Marcin Czechowicz
Strefa dzienna częściowo otwiera się aż
po skosy dachu,
dlatego fragment podda-
sza przeznaczono na pustkę nad salonem