fot.MariuszBykowski
uchwyty w meblach. Fundamentalną zasadą home
stagingu jest usunięcie takich defektów, a także tego
co zbędne i ograniczające przestrzeń. Natłok wypo-
sażenia potęgują uczucie ścisku. Z kolei puste pokoje
wbrew pozorom także nie robią dobrego wrażenia,
ponieważ wydają się surowe i mniejsze niż są w rze-
czywistości. Kluczem do sukcesu jest zachowanie
równowagi. Aby ją osiągnąć, na ogół najlepiej jest pozo-
stawić kilka większych mebli zamiast wielu mniejszych.
Należy je ustawić tak, aby nie utrudniały poruszania
się po pomieszczeniu i jasno definiowały jego podział
na funkcję, np. część jadalnianą, kącik do pracy
czy telewizyjny.
Czytelny układ najlepiej sprawdza się w połączeniu
ze stonowaną paletą barw – bielą, beżem, szarością czy
jasnymi pastelami. Nawet jeśli nie trafiają one w gust
potencjalnego nabywcy, są dobrym tłem dla jego fan-
tazji. O wiele łatwiej jest sobie wyobrazić intensywne
barwy w neutralnym pomieszczeniu niż odwrotnie.
Wzorzyste wykładziny, tapety, dywany, zasłony i inne
tkaniny warto wymienić na bardziej uniwersalne.
Na ogół sprzedającym zależy na optycznym powięk-
szeniu przestrzeni. Dzięki sofom i fotelom na nóżkach
już od progu jest widoczne więcej podłogi w salonie,
co daje złudzenie przestronniejszego wnętrza.
W łazience można zastosować sprzęty podwieszane,
a w ciemnym gabinecie zawiesić naprzeciwko okna
spore lustro, pogłębiajace perspektywę i doświetla-
jące pomieszczenie.
Aby kupujący przychylnie spojrzał na oferowane mu
mieszkanie, musi w nim siebie wizualizować. Zamiast
bibelotów, rodzinnych zdjęć i innych pamiątek na pół-
kach dobrze jest wyeksponować książki w eleganckich
oprawach lub kompozycje ze świec, na siedziskach
zaaranżować poduszki i pledy, a na komodzie oraz
stole ustawić bukiety świeżych kwiatów, dzięki którym
dom nabierze przyjaznego, ale nie osobistego charak-
teru. Zieleń musi jednak prezentować się w doskonałej
formie. Podsuszone liście i pędy w zbyt małych
doniczkach, nigdy nie zrobią dobrego wrażenia, suge-
rują też że pomieszczenie jest słabo doświetlone.
Zdecydowanie należy ograniczyć dekoracje ścienne
i dzieła sztuki. Nabywcy nie zależy przecież na silnych
doznaniach estetycznych, które co więcej nie muszą mu
wcale odpowiadać.
Starannie poskładane, ułożone kolorami ręczniki czy
wypolerowane baterie w łazience są zawsze atrak-
cyjnym akcentem podobnie jak czyste ściereczki
i lśniący zlewozmywak w kuchni. Wymiana blatu to
ostateczność, ale zamiast chlebaka warto postawić na
nim np. misę ze świeżymi owocami. Jeśli nie zawsze
możemy wyeksponować estetyczną pościel w sypialni,
warto pomyśleć o narzucie, dobrze skomponowanej
z kolorystyką tapety czy zasłon. W przypadku tych ostat-
nich zrezygnujmy z ciężkich i ciemnych materiałów,
bowiem mało kto chce kupować wnętrza z ograni-
czonym dostępem światła dziennego. Zwiewne firany
albo rolety sprawdzają się lepiej, o ile nie sprzedajemy,
np. stylizowanego dworku.
Ważny aspekt stanowi oświetlenie. Należy upewnić się,
czy wszystkie źródła światła i włączniki są sprawne
i mają odpowiednio dobraną moc. Niekiedy, by pod-
kreślić nastrojowość sypialni warto zainstalować
ściemniacz, a kącik do pracy dodatkowo rozjaśnić
kilkoma halogenami. Inwestycja w spektakularne
żyrandole, dostojne abażury, antyczne meble czy
stylowe zegary opłaca się tylko pod okiem doświadczo-
nego specjalisty, który doradzi, czy takie detale zrobią
w danym miejscu wrażenie na nabywcach.
Ponad wszystko w domu nie może panować bałagan.
Do gruntownego czyszczenia ścian, brodzika czy fug
warto niekiedy wynająć firmę sprzątającą. Niemniej
ważny jest zapach – każdy dom ma swój i nie zawsze
odpowiada on gościom. Aromat świeżo parzonej kawy
czy pieczonego ciasta zawsze robi doskonałe wrażenie,
jednak zazwyczaj równie dobrze sprawdza się dys-
kretnie umieszczony odświeżacz powietrza.
OTOCZENIE NA PLUS
O ile w przypadku mieszkania należy zadbać o loggię
czy balkon, w przypadku domu istotny jest ogród. Warto
posunąć się kilka kroków dalej – dosłownie – i przejść
się po okolicy, oceniając kolejno stojące tam domy
oraz to, jak na ich tle prezentuje się nasza posesja.
Czy wyróżnia ją czysta elewacja budynku, odmalo-
wane ogrodzenie i framugi oraz idealnie przystrzyżony
trawnik? A może ogród przypomina busz i zalegają
w nim dziecięce zabawki, narzędzia lub rowery? Warto
zarejestrować wszystko, co powinno zostać uprzątnięte,
odmalowane czy naprawione. Pozbądźmy się kontro-
wersyjnych ozdób ogrodowych, wypełnijmy ubytki
w nawierzchni, zastąpmy uszkodzone donice nowymi,
zasiejmy trawę tam, gdzie się przerzedziła. Zastanówmy
się również, które elementy warto wyeksponować, może
oświetlić wejście z pnącymi różami lub urokliwą altanę?
Koniecznie zadbajmy o porządek w piwnicy, garażu
i na strychu. Przyszli właściciele na ogół rzadko rezyg-
nują z ich obejrzenia. Pokażmy więc jak dużą przestrzeń
dodatkową mogą zyskać. Warto pamiętać o zasadzie,
że szansę na dobre pierwsze wrażenie ma się tylko raz!
Kropką nad i dla zabiegów
home stagingu jest wykonanie
profesjonalnych fotografii. Nie
zapominajmy, że większość osób
szukających nowego lokum opiera
się na tym, co zobaczy w internecie.
Ciemne lub prześwietlone zdjęcia
łatwo jest wykluczyć. Liczy się
również dobra perspektywa, która
powinna wydobywać prawdziwe
proporcje pomieszczeń.
2015/2016
inspiracje
54