10
P o m y s ł , p r o j e k t , p l a n
1.
Układ
Najważniejszy jest pomysł na układ przestrzenny i funkcjo-
nalny wnętrza – to, co Amerykanie nazywają
master plan.
Dobry układ można poznać po tym, że jest czytelny i pro-
sty. W planie można wyróżnić strefę prywatną i ogólną,
są miejsca centralne i mniej ważne. Wielkość i usytuowa-
nie każdego pomieszczenia wynika z jego funkcji i rangi
– nigdy nie pomylimy drzwi do WC z drzwiami do salonu.
Dobrze ustawione wnętrze samo wskazuje nam rzeczy,
które są ważne, które powinniśmy wyeksponować, zazna-
czyć, wyróżnić. Pokazuje także, które miejsca ukryć, scho-
wać, od czego trzeba odwrócić uwagę.
Lepsze jest wnętrze we własnym stylu, które będzie nam
długo odpowiadało, niż modne – czy też raczej należa-
łoby powiedzieć „za chwilę niemodne” – do którego nie
będziemy mogli się przywiązać. Nowoczesne, minimali-
styczne, „hi-techowe” wnętrza są odpowiednie tylko dla
niektórych osób. Atrakcyjne fotografie w czasopismach
dają pojęcie o tendencjach, umiejętnościach projektan-
tów i zamożności inwestorów, ale często mają niewiele
wspólnego z życiem kilkuosobowej, wielopokoleniowej
rodziny (nie wspominając już o psach i kotach). Nie dajmy
się zwieść i bądźmy ufni w stosunku do siebie.
3.
Hierarchia
Musimy się zdecydować, co we wnętrzu jest dla nas naj-
ważniejsze, na co chcemy zwrócić uwagę. Dać oku szan-
sę zatrzymania się na czymś – meblu, dekoracji ściennej,
płaszczyźnie. Bez tego grozi nam oczopląs – wszyscy chyba
wiedzą, o co chodzi. Niektóre powierzchnie czy elementy
muszą więc być ważniejsze niż inne. Zawsze warto wyeks-
ponować na przykład ścianę na wprost wejścia stanowiącą
zamknięcie jakiejś przestrzeni, tło dla ważnego elementu
(kominka, kredensu itp.).
Jak dobrze urządzić dom? Wszystkie rozwiązania muszą być zgrane.
Jedne wynikają z drugich, wszystkie na siebie wpływają i wiążą się ze sobą,
tworząc całość z dopasowanych elementów.
Załóżmy jednak, że podstawy zostały już opanowane i ma-
my sensowny układ przestrzenny i funkcjonalny wnętrza.
W przeciwnym wypadku każdą radę musielibyśmy kończyć
uwagą: „ale najważniejszy jest układ”.
2.
Koncepcja
Potrzebujemy ogólnej koncepcji wyglądu wnętrza. Nie
ma zasady, że należy zacząć od koloru okien albo mate-
riału podłogi. Oczywiście od czegoś trzeba wyjść, ale
chodzi raczej o znalezienie zasady, pomysłu.
Dobrą inspiracją może być wnętrze, które gdzieś
widzieliśmy, do którego chętnie wracamy, chociażby na
stronach jakiegoś czasopisma. Może być też tak, że na
niektórych rzeczach bardzo nam zależy, wymarzyliśmy
je sobie – na przykład jakiś ulubiony kolor, ciemne podło-
gi z drewna egzotycznego – można od tego zacząć budo-
wać całe wnętrze. Czasami ktoś ma wartościowe meb-
le i wyposażenie, które można wykorzystać, stosownie
zaprezentować i wyeksponować. To też wpłynie na dalsze
decyzje i może stanowić punkt wyjścia projektu. Należy
przy tym pamiętać o swoich potrzebach i gustach, uni-
kać mody i przemijających tendencji projektowych.
Dobry układ broni się sam, nawet
przy skromnym wykończeniu.
Nieporadnemu nie pomogą najbardziej
wyszukane materiały wykończeniowe.
Nie wszystko sprawdzi się u nas, mimo
że nam się bardzo podoba. Nie wszystko
można mieć i nie wszystko naraz. Niestety.
Nie powinno się dopuszczać do konkurencji
różnych elementów aranżacji wnętrza:
mebli, wyposażenia, dekoracji.
Upraszczając sprawę – sytuacje są dwie. W pierwszym przy-
padku mamy wnętrze nowoczesne – wtedy działamy głównie
płaszczyznami ścian, podłóg i sufitów. W drugim – wnętrze
bardziej klasyczne zawiera więcej elementów, więc musimy
wybrać, na czym nam bardziej zależy, co jest ciekawsze, co
chcemy podkreślić – wystrój ścian czy wyposażenie? Możemy
mieć na przykład bardzo wartościowe meble, które nie
powinny zniknąć na tle bogatego, przyciągającego uwagę
otoczenia. Jeżeli to wyposażenie jest ważniejsze, zdecydujmy,
który element chcemy wyeksponować.
Zasady